
Blog redaktora naczelnego
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | ||||||
2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 |
9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 |
Archiwum: Kwieceń 2014

Jan Paweł II – mój orędownik
Po raz pierwszy spotkałem się z Janem Pawłem II w sposób dość nietypowy. Byłem małym chłopcem. Mieszkaliśmy już w Trzebnicy, więc mogłem mieć 8-9 lat. Babcia pokazała mi pewien zeszyt mojej mamy. To był pękaty notatnik, do którego mama wklejała religijne obrazki – z Panem Jezusem, Matką Bożą i świętymi. Na jednej z pierwszych stron były dwa obrazki Jana Pawła II. Jeden był taki charakterystyczny – młody papież z lekkim uśmiechem, w stroju chórowym – z karmazynowym mucetem. Wiele osób w latach 90. ubiegłego wieku miało ten wizerunek – nieco większego formatu – w swoich domach. Ale nie same obrazki były w tym przypadku najważniejsze. Przy nich był tekst starannie kaligrafowany przez moją mamę: „16 października 1978 r. kard. Karol Wojtyła został wybrany na Stolicę Piotrową i przyjął imię Jan Paweł II”.
...więcej
Ojciec Zesłaniec, czyli o humorze zakonnych przełożonych
Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zacytować listów, które wymieniali między sobą przełożeni o. Jana Góry OP, który w 1977 r. został przeniesiony z Warszawy do Poznania. Sam zainteresowany nie był szczęśliwy na te zmiany w jego życiu. Dwa lata wcześniej trafił na Wydział Teologiczny ATK, gdzie miał robić doktorat. Marzył o studiach, chciał się przygotować do duszpasterskiej pracy z ludźmi na wysokim poziomie intelektualnym, miał za sobą pierwsze publikacje w „Tygodniku Powszechnym”. Jak sam mówi, chciał pracować poważnie i naukowo. Przełożeni przewidzieli dla niego natomiast pracę wśród poznańskiej młodzieży. Z Warszawy wyjeżdżał z płaczem, z poczuciem krzywdy, jak na skazanie. Nie przewidywał wtedy Bożych planów wobec siebie.
...więcej